poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Chapter 6; Loads of love & dark eyes

Pieprzony alarm. Pieprzony poniedziałek. Pieprzyć wszystko..O mój Boże poniedziałek. Wzięłam telefon i zobaczyłam, że mam nową wiadomość od Liama.

Od: Liam

Cieszę się, ze wszystko dobrze, do zobaczenia jutro.

-Li :) x


Nic nie jest dobrze. Ledwo spałam w nocy. Źle się czułam. Wymiotowałam wtedy i teraz też, chce zostać w domu.  Ale nie chce zostawać tu sama, bez nikogo kto mnie przed nim obroni. Nie mogę zapytać mamy czy mogę nie iść do szkoły, bo jej osiemnastoletnia córka jest trochę zmęczona. Wypuściłam głębokie westchnienie i poszłam do szafy. Słyszałam deszcz uderzający o okno. Kochamy brytyjską pogodę, nie?
Czekaj, jeśli Harry chce mnie, bo myśli, ze jestem gorąca, to powinnam ubrać się niezbyt korzystnie.  Wyciągnęłam białą koszulkę, czarną bluzę z kapturem i jasnoniebieskie, rozdarte dżinsy.  To powinno pomóc! Wzięłam ubrania i poszłam do łazienki. Odłożyłam ubrania i odwróciłam się do lustra, aby tylko westchnąć na odbicie w lustrze. Byłam bledsza niż zwykle i miałam czarne wory pod oczami. Ew, to nie było to co chciałam widzieć. Założyłam ubrania, nałożyłam trochę podkładu dookoła oczy, ponieważ nie mam większych kłopotów ze skórą. Nałożyłam maskare i uśmiechnęłam się z efektu. Bleh, wciąż wyglądam źle. Uczesałam włosy i związałam w koński ogon. Zabrałam torbę z mojego pokoju i zeszłam na dół. Mamy już nie było, więc wzięłam klucze i wyciągnęłam telefon. Tęskniłam za tatą dookoła. Zawsze podwoził mnie do szkoły, więc codziennie jedliśmy razem śniadanie. Zawsze psuł mi fryzurę, kiedy ją ułożyłam. Krzyczałam na niego, a on się śmiał i dawał mi śniadanie.
Łzy naleciały do moich oczu, właśnie kiedy usłyszałam pukanie do drzwi i telefon.


Od: Liam

Spóźnie się trochę kochane,  Będę o 10

-Li :) x

Więc kto mógł przyjść teraz? Wolno podeszłam do drzwi i kiedy je otwierałam serce prawie mi wyskoczyło.  Moje serce opadło kiedy zobaczyłam ... przyjazny uśmiech Louisa i zaraz po tym mocno mnie uścisnął. Przez to, ze uścinęłam go bardzo mocno i położyłam głowę w zagłębieniu jego szyji, mogłam trochę wyjawić swoje uczucia, ale mimo moich obaw nic nie powiedział. Pocierał powoli moje plecy, uciszając mnie.
Staliśmy tak z pół minuty, więc zdecydowałam się to przerwać.  Oderwałam się od niego i podeszłam do lustra, które stało w korytarzu. Uzyłam rękawa, aby delikatnie wytrzeć łzy i rozmazaną maskare. Na szczęście nie wyglądałam, jakbym płakała. No chyba, ze spojrzysz w moje oczy to widać, ze są czerwone.

-Co ty tutaj robisz, Lou.- Wyszeptałam.

-Czułem się źle, że nie odprowadziłem cię ostatniej nocy, więc przyszedłem, aby odprowadzić cię do szkoły.- Wyjaśnił.

-Liam przyjedzie mnie podwieźć. Możemy jechać razem.

Louis podszedł do mnie, wziął w ręce moje policzki  i spojrzał mi w oczy.

-Co się stało kochanie?- zapytał powoli.

-Chłopak przyszedł ostatniej nocy, powiedział......- przerwałam w połowie zdania, gdy przypomniałam sobie jego słowa.

-Co powiedział? I jak wyglądał?- Louis pytał spokojnie.

-Powiedział, ze jest za poźno i, że Harry mnie zdobędzie, ponieważ on zawsze dostaje to czego chce. I, że nie mogę się temu sprzeciwiać.- W połowie wyszeptałam.' Miał czarne włosy uczesane do góry, czarne oczy, perfekcyjną twarz, palił i łagodny głos.

-Zayn.- Louis zamyślił się. Nie chciałam mu przerywać. Sama musiałam pomyśleć. Nagle, obojgu nam przerwano rozmyślenia waleniem do drzwi. Louis odwrócił się i otworzył je.


-Witaj kolego.- wykrzyknął i uśmiechnął się.



Miałam wsiadać do auta kiedy coś przykuło moją uwagę. Czarny Rang Rover.  Zamarłam na chwilę, nim szybko wsiadłam do auta. Chłopcy przyszli kilka sekund później, a Liam prawie krzyczał na Louisa za to, że pozwolił mi iść ostatniej nocy.

-Jedź.- Wyszeptałam. Oboje odwrócili się, żeby na mnie spojrzeć.

-Co?- Liam delikatnie się uśmiechnął.

-Jedź.- powtórzyłam, kiwając w kierunku samochodu Harry'ego. Oboje stracili uśmiech, a Liam szybko włączył silniki i odjechał. Mogę powiedzieć, ze zapowiada się nerwowy dzień.



Druga połowa się zakończyła, co oznacza, ze zostały tylko 4 godz do powrotu do domu. Boże, nienawidzę poniedziałków. Szłam w dół holu z Niallem, moim naukowym partnerem(?). Wkrótce natknęliśmy się na mój mały gang, nie mogłam nic poradzić, ale zaśmiałam się. Uwielbiam to jak starają się mnie chronić, mimo, że znają mnie tydzień.

-P-porozmawiamy p-potem B-bella.- Niall zaczął się jąkać. Spojrzał na Emily, a później znów odwrócił się w moją stronę.

-Hej, co się tak gorączkujesz kolego? Wszyscy przyjaciele Belli są naszymi przyjaciółmi oczywiście.- Perrie zachichotała.

Obserwowałam jak patrzy na Emily marzycielskim wzrokiem. Mój wzrok podążał z jego twarzy na jej, a potem znów na jego. Tak jakby ona nie wie, że on tu jest. Stoi i rozmawia z Danielle o czymś.

-Hej, Ems chciałabyś się spotkać z Niallem?- uśmiech rósł na moich ustach kiedy widziałam jak Niall niezgrabnie zmienia pozycję.

Emily odwróciła się w jego kierunku i coś jakby było między nimi.
Mogę powiedzieć. Mój tata zawsze mówił mi, że mam nosa do rozpoznawania miłości od pierwszego wejrzenia. Mój wujek poślubił dziewczynę, którą mu doradziłam, aby zaprosił na randkę. To samo było z moim kuzynem. Także dałam kilka rad koledze mojej mamy i teraz jest zaręczony. Jedna z moich starych przyjaciółek z Londynu będzie obchodziła trzecią rocznicę z chłopakiem, którego pomogłam jej zdobyć. Więc na pewno jest coś pomiędzy Emily i Niallem.

- Więc, Niall chciałabyś się spotkać z nią u Pabla o siódmej. Czyż nie cudownie?- Zachichotałam kiedy oboje się zarumienili.

-NI-nie wydaje mi s-się żeby E-emily chciała.- Niall znów zaczął się jąkać.

Emily zwróciła głowę w jego kierunku - 'Nie miałabym nic przeciwko'.- wymamrotała.

Oboje zrobili ten 'marzycielski wzrok', zanim się uśmiechnęli do siebie. Ah, jestem cholernie dobra.


-Bella!- odwróciłam się i zobaczyłam Jake'a. Miły chłopak, o rok starszy od nas, szedł w moją stronę. 'Hej kochanie' powiedział kiedy zbliżył się do mnie.

-Hej, Jake.- Uśmiechnęłam się grzecznie do niego. Każda singielka w szkole chciała z nim chodzić. Jest piękny, wysportowany, miły, zabawny i zadbany. Jest też w nim coś czego nie lubię. Nie wiem co to, wydaje mi się, że po prostu nie jest w moim typie.

-Co robisz dzisiaj wieczorem?-zapytał. ' Ponieważ jeśli nie byłabyś zajęta, byłbym szczęśliwy jeśli zechciałabyś pójść ze mną na jakiś film? Jest nowy horror, a wydaje mi się, że jesteś jedyną dziewczyną, która lubi horrory.' Wziął głęboki oddech. ' I naprawdę cię lubię.'

Poczułam jak krew napływa do moich  policzków.' Jasne, kiedy?'

-Podjadę do ciebie o 5. Może być?-uśmiechnął się bezczelnie.

-Brzmi dobrze.- Uśmiechnęłam się. Schylił się i pocałował mnie w policzek zanim odszedł.



Dwie lekcję się skończyły, co oznacza, że zostały 3 godz do końca. Nie widziałam Zayna ani Harryego dzisiaj. Więc czuję się bardziej zrelaksowana i pewna siebie. Dziewczyny i ja siedzimy w kawiarni, czekając na chłopaków, którzy mają przyjść z naszym jedzeniem. Mówiąc o chłopakach mam na myśli Liama, Louisa i Nialla. Dzisiaj, zauważyłam, że jest też coś między Liamem i Danielle. Więc zdecydowałam poplotkować trochę z moją małą laleczką.

-Perrie, co jest między Dani i Li?- wyszeptałam jej do ucha.

- Randkowali, ale później Liam musiał wyprowadzić się z rodzicami . Później już nie wrócili do siebie i ich relacje były trochę napięte. Nie byli tak blisko, jak byli zanim zerwali. Myślałaś o tym, żeby ich zbliżyć......wiesz....może żeby byli razem.

Uśmiechnełam się do niej.' Zmieńmy to.' Perrie zachichotała.

Chłopcy wrócili z jedzeniem. "Liam!' rozpromieniłam się.

-Tak kochanie?

-Gotowy na wyzwanie?- uśmiechnęłam się znacznie.

-Śmiało.

Mrugnęłam do Danielle, co sprawiło, ze na jej twarzy pojawiło się zakłopotanie.  ' Wyzywam cię, abyś pocałował Danielle.' Perrie wybuchnęla smiechem, a ja zachichotałam nieznaczenie na niekomfortowe zachowanie Liama. ' No dalej' zachęciłam go.

Spojrzał na nią nerwowo. "Mogę? Ponieważ jestem prawie pewnien, ze jeśli tego nie zrobię, dostanę jakąs okropną karę.' zachichotał.

Ona tylko przytaknęła. Liam usiadł obok niej i pochylił się. Zamknął oczy i nieznacznie zbliżył ich usta. Ona zrobiła to samo. Wkrótce ich usta się spotkały, i nie wiem czy to możliwe, ale sama poczułam jakieś napięcie wokół nas. Oni zdecydowanie muszą być razem. Nie przerwali pocałunku. Przybiłam piątkę z Perrie i zaczęłam jeść lunch.

Stałam przy szafce, zbierając książki. Następna lekcja to plastyka i jestem naprawdę podekscytowana. Mamy rysować to co się dzieje teraz w naszym życiu. Nadal nie zdecydowałam się co wybiorę, ale moja wyobraźnia jest szalona, więc jestem pewna, ze coś wymyśle.

-Hej Bella.- odwróciłam się i zobaczyłam Jakea. Był pokryty siniakami i zeschniętą krwią. Utkwił swój wzrok w podłodze i nie ważne jak bardzo próbowałam nawiązać z nim kontakt wzrokowy, nie udało mi się to.

-Co?- wyciągnęłam rękę, żeby dotknąć jego twarzy, ale on odsunął się.

-Posłuchaj, przyszedłem tylko po to, aby powiedzieć ci, że nie mogę się dzisiaj z tobą spotkać i wolałbym abyś trzymała się z dala ode mnie od teraz.'- potem odwrócił się i szybko odszedł. Znalazłam dziewczynę z mojej klasy patrzącą w napięciu. Podeszłam do niej, aby zapytać ją o cokolwiek. Kiedy miałam zamiar cos powiedzieć, ona zabrała swoja torbę i uciekła. Odwróciłam się do moich przyjaciół, którzy pojawili się nie wiem skąd, a następnie posłałam im pytający wzrok. Wszyscy byli naprawdę spięci i nikt nie chciał spojrzeć mi w oczy. Poczułam, że ktoś patrzy na mnie więc odwróciłam się aby znaleźć obserwatora.  To był on. To był ON. Zimne, ciemne i pożądliwe oczy. Umięśnione, wysokie i onieśmielające ciało. Czekoladowe, kręcone włosy i triumfujący uśmiech. Harry.
Znowu odwróciłam się do moich przyjaciół. Chłopcy cofnęli się kiedy 'oglądalam' Harry'ego.
Eleanor zbliżyła się do mnie.

-Jesteś w kłopotach Bella.- wyszeptała.


---------------------
 JEST BARDZO DUŻO WYŚWIETLEŃ ZA CO DZIĘKUJE, ALE CHCIAŁABYM, ZEBY BYLOW WIĘCEJ KOMENTARZY. WIEC 20 KOMENTARZE- NASĘPNY ROZDZIAŁ

Hej

-PRZEPRASZAM, ŻE TAK DŁUGO, ALE
a) miałam urodziny więc jeden dzień w tył
b) ktoś ciągle do mnie dzwonił czy gdzieś nie wyjde, wiec nie odmówię  cnie
c) rozdział całkiem drugi

- i jak podoba się?


-jak już będziecie komentować to pamiętajcie, ze mam uczucia

- i mój ask jak macie pytania NADAL MAM MEGA SEKSI IKONKE

-to chyba tyle, jak jakieś pytania to smiało

----------------------
J.

22 komentarze:

  1. to opowiadanie podoba i się coraz bardziej. a ty świetnie tłumaczysz :D czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow. Super. Coraz więcej się dzieje i to jest najfajniejsze. Z niecierpliwością czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  3. OMG Zajebisty rozdział, no wreszcie Harry się pokazał już nie moge sie doczekać nexta nie wytrzymam tego napięcia :D
    Nie moge się doczekac by sie dowiedzieć tego jaki jest Harry, czy jest chamski, brutalny czy jaki tam jeszcze tłumacz szybko plissss
    Pozdrawiam i do następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. W końcu pojawił się Harry ;] Rozdział boski. Czekam na kolejny. Życzę weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czaaaaaaaad. Ale sie wkopala. Biedny Jake musialo bolec.




    Czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  6. mmmmmmmmmmmm :) / @letstakeoff

    OdpowiedzUsuń
  7. Woooooow!! Nareszcie pojawil sie Harry. Tak dlugo czekalam na ten moment. Aaaaaaa. Czekam na n.


    P.S wszystkiego najlepszgo.. Wiem ze pewnie spoznione ale zawsze cos :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Yayayayayayayayayayayayayayayayay!'dodalas rozdzial juz.nie moglam sie doczekac. A tersz czekam na nexta. Super. Ale sie wpakowala.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebisty !!! Czekam na kolejny ! :* Jesteś cudowna ! < 333

    OdpowiedzUsuń
  10. Świeetny! Czekam na następny! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rozumiem i składam opóźnione życzenia urodzinowe.Warto było czekać na ten rozdział ,dużo się działo.Nie mogę się doczekać następnego.Jestem ciekawa czy w końcu ze sobą porozmawiają.Nie wytrzymam,plis dodaj go jak najszybciej. xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajebioza czekam na n. :)))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Omg nie wierze ze Harry/jakis jego wafel pobil Jakea bo chcial sie z nia umowic O.o Rozdzial swietny i masz ode mnie spoznione zyczenia urodzinowe:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Ouuuuuu ale sie wpakowapa biedny Jake. .. Ciekawe co e nastepnym rozdziale bd.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie moge sie doczekać 7 rozdziału chce wiedzieć co zrobi Harry
    Dodasz rozdział jutro lub nawet dziś wieczorem jeśli będzie tu dziś 20 komentarz? prosze:) /marcelowa

    OdpowiedzUsuń
  17. Swietnyyyy!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham ten rozdział jest świetny i Harry wreszcie jest :))

    Ps. Wszystkiego najlepszego :**

    OdpowiedzUsuń
  19. Juz nie moge doczekac sie nexta. Mam nadzieje ze niedlugo dodasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. łooooooooooo boże <333333333333333

    OdpowiedzUsuń